Najnowsze komentarze
Cialis O Levitra Que Es <a href=h...
...do wyżej wspomnianych zjawisk d...
Jak bym zaczęła tą przygodę wcześn...
Ja to już nawet nie zwracam uwagi ...
Ojej, jaka panika. Ja swój pierwsz...
Więcej komentarzy
Ulubieni blogerzy
<brak ulubionych blogerów>
Moje miejsca
<brak wpisów>
Moje linki
<brak wpisów>

16.10.2014 10:31

Szpilki na ścigaczu i inne zjawiska drogowe:)

Zastanawia was czasem głupota ludzi na motocyklach( bo o tych w autach już nie wspomnę)? Mnie zastanawia ilekroć zobaczę jakieś nietypowe "zjawisko", nie mieszczące się w mojej co prawda małej głowie ale jednak. Mając szansę jako przysłowiowy plecak, na większą obserwację drogi i ich uczestników, staję się świadkiem naprawdę cudacznych wyczynów:)

Zaczynając swój romans z motocyklem człowiek najpierw się oczytał, doedukował, popróbował ( może z racji wieku? po 30-ce już inaczej postrzega się wszystko:) ). Powoli skompletował sobie ciuchy, bo wiadomo perspektywa " szlifu" w bluzie i zwykłych spodniach przyprawiała mnie szczególnie o ból dupy. Tak więc nawet w upalne dni nie było chwili zawachania czy zakładamy wszystko czy wybiórczo. Poprostu zakładamy komplet, trudno będziemy pływać ale bezpiecznie. 

No i jedzie sobie człowiek taki ugotowany przez miasto, stoi na tych pierońskich światłach i pływa, a tu podjeżdża czerwona i głośna CBR-ka, na której to zasiadają dumnie kiero w samym kasku czyli reszta to t-shirt i o zgrozo krótkie spodenki,  a na plecach typowy plecaczek - przyklejone dziewczę w uwaga - czerwonej jak sam moto sukience bez plecków i o większa zgrozo w butach na taaaakim obcasie!!! Kask wiadomo dziewczę muisało założyć niestety takie przepisy ;D. Zamurowało nas. A z moich ust wyleciały z prędkością karabinu słowa niecenzuralne. Młodzi i gniewni i chyba niezniszczalni patrzyli na nas z pogardą jak gotujemy się na twardo w tych naszych  ciuchach. Nie mam słów wytłumaczenia dla takiego szpanu jak zwał tak zwał i kompletnej bezmyslności. Śmiech mnie ogarnia i tyle, a komentarz mojego kierownika nie pozostawia złudzeń : "Selekcja naturalna" :) Takich przykładów można by mnożyć dziewczątek z nerami na wierzchu, w balerinkach, w leginsach (!), b bluzeczkach na ramiączkach i td.

Ostatnio na trasie mijały nas 3 motocykle - szybkie i agresywne. Myślę sobie doobra można i tak jak ktoś lubi szybko ale co ja widzę? Pierwszy z nich kiero bez rękawic, plecaczek w trampeczkach i przykrótkiej kurtce a la skóra nie mylić z odzieżą motocyklową. Drugi z nich jeszcze lepiej kompletnie nieubrany jakaś bluza, trampki i tp, tylko trzeci miał kombinezon i resztę. Stajemy za chwile na stacji stoją i oni. Nie mogłam uwierzyć - to były dzieciaki w tym jedna dziewczyna. Mieli może jakieś 17-18 lat i baaardzo poważne motocykle. Zapewne żadne z nich jeszcze nie miało prawka a tu takie popisy. Nie no cieszy mnie fakt, że dzieciaki mają pasję ale z rozumem to już nie idzie to często w parze...

To maja córa, która jeździ z kiero do szkoły nie wyjdzie bez rękawic, odpowiedniej kurtki i ochraniaczy, bo doskonale wie czym to może skutkować.

Jeżeli chcemy zarażać pasją innych, równie mocno uświadamiajmy ich o jej skutkach.

 

Komentarze : 6
2014-11-04 20:50:13 Say

...do wyżej wspomnianych zjawisk drogowych dorzucę jeszcze wożenie dzieci na motocyklach jako przykład skrajnej nieodpowiedzialności. Co innego jeśli na tzw. "plecak" wsiada osoba dorosła, świadoma niebezpieczeństwa związanego z naszą jednośladową pasją. Natomiast każdy rodzic, który zabiera jako pasażera swoje dziecko powinien się trzy razy zastanowić nad tym, czy nie sprzedać motocykla... i najlepiej dość do wniosku, by sprzedać. Nie ważne jak dobrze ubierzemy swoją pociechę. Motocykle zawsze były i będą niebezpieczne, a dzieci o wiele bardziej narażone w razie w... Szpilki, t-shirty, krótkie spodenki mam gdzieś, selekcja naturalna, jak ktoś wyżej wspomniał. Natomiast trudno przejść obojętnie obok dziecka narażanego na tak duże niebezpieczeństwo.

2014-10-26 09:32:22 Katje

Ja to już nawet nie zwracam uwagi na takie rzeczy, widok w 100% normalny. Powiem więcej, ostatnio jak widziałam parę na moto - oboje ubrani profesjonalnie od stóp do głów - patrzyłam się na nich jak na latające świnie. Oczywiście to było pozytywne zaskoczenie, ale wciąż niesamowicie niecodzienny widok.

2014-10-17 07:45:25 Pasajeros

Zgadzam się z Tobą, jasna sprawa że przy 30 stopniach nie założę spodni a o zbroi też myśleliśmy :-) Ja tu tylko chciałam zwrócić uwagę na naprawdę ekstremalny " ubiór ";-) Pozdrawiam!

2014-10-16 20:52:42 left 4 dead

Właściwie, to nie wyjeżdżam bez ciuchów. Nauczyłem się na błędach innych, nie mam zamiaru zdrapywac swojego naskórka z tłumika. Nie wyobrażam sobie jednak, wyjechac w ciepły letni dzień, nawet jak nie ma trzydziestu, w typowo motocyklowych spodniach, zwykłych rękawicach, czy kurtce. Bo to chyba masz na myśli pisząc ''komplet''. Nie obraż się, ale taka jazda to mordęga i zdarzyło mi się to jedynie raz, czy dwa jak zaczynałem jeżdzic. Szybko zrozumiałem, że wolę pic zimny browar w domu i patrzec na Tubie, jak jeżdżą inni, niż robic sobie coś takiego. To katorga. Poza tym dekoncentrowało mnie to strasznie i zacząłem stwarzac zagrożenie na drodze. Wiesz, usmażony, czekając na zielone rwałem spod świateł na jak Rossi byle się tylko trochę schłodzic. Grube ciuchy w lato, to pseudo bezpieczeństwo. Wyjechałem parę razy w T-shircie, jednak czułem, że to naprawdę nie najlepszy pomysł. Pozostało zatem zaopatrzyc się w specjalistyczne ciuchy. Najpierw zbroja z grubymi panelami na siatce, do tego takie same rękawiczki, a na koniec jeansy z wyciąganymi ochraniaczami na kolanach i biodrach, szyte nicią kevlarową. Do tego garnek miałem zmienic akurat, więc zaszalałem i kupiłem szczękowca z maxymalną ilością regulowanych wywietrzników. Po tych wszystkich zabiegach można spokojnie, naprawdę przyjemnie jeżdzic w ponad 30st., a w razie szlifu ocalejesz. No i możesz iśc do knajpy na obiad po drodze jak człowiek, a nie jak ugotowany brojler. Wrażenie chłodzenia w ruchu, przez siatkę zbroi jest zajebiste....jedynie buty noszę długie, bo jak są krótkie, to czy motocyklowe, czy nie, zaraz Ci spadną. Warto też zszyc z lekkim odstępem dwa ostatnie paluchy w rękawicach, bo mały palec w razie wu można stracic bezpowrotnie, często go urywa (taka mała dygresja). Tak, czy owak miło czytac kogoś, kto sam jeszcze nie jeżdzi, ale ma ciekawe przemyślenia. pozdrawiam

2014-10-16 15:05:06 Pasajeros

Oczywiście zgadzam się, że każdy jeździ na własną odpowiedzialność ale nie jesteś sam na drodze i warto się nad tym zastanowić również.

2014-10-16 14:25:29 Mjk

A ja tam nie oceniam. Którz z was jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamień.

Powiem więcej.
Być może zabrzmi to paradoksalnie, ale mając na sobie pełne ubranie, ochraniacze itp, mamy większe ryzyko wypadku.

Otóż dlaczego?
Ponieważ czujemy się bezpieczniej, pewniej, więc jedziemy ciutkę szybciej, częściej decydujemy się na lekko ryzykowne manewry, składamy się głębiej, bo w razie co, przynajmniej strój mnie ochroni przed otarciami.

Zazwyczaj jadę w pełnym motocyklowym ubraniu, ale bywa, że w ekstremalnie ciepłe dni, założy się raz czy dwa, krótką koszulkę + jeansy. Na super krótkie dojazdy nawet i krótkie spodenki.

Ale wtedy jazda wygląda zupełnie inaczej. Jadąc w koszulce 100 razy się zastanowię zanim zaryzykuję. Prędkość też jest wtedy mocno ograniczona. Generalnie styl nazywa się Emeryt Mode. Ponadto, oczy są nie tylko dookoła głowy, ale 100km wprzód + przepowiadanie przyszłości. Ustępowanie wszystkim, hamowanie 100km wcześniej itp itd. Full asekuracja, bo wiem dokładnie jak to się może skończyć.

Warto się nad tym zastanowić.

  • Dodaj komentarz